Dlaczego ciężko jest wyjść ze strefy komfortu?

Strefa komfortu dziś kojarzy się raczej pejoratywnie, ale mimo to wiele osób wciąż w niej trwa i nie chce z niej wychodzić. To dlatego, że zmusza to do wprowadzania w swojej codzienności wielu zmian. Strefa komfortu dotyczy wielu różnych płaszczyzn i wychodzenie z niej jest nie tylko trudne, ale także bardzo nieprzyjemne. Przeważnie się tego unika i wykonuje tylko, kiedy jest to absolutnie niezbędne.

Wyjście wiąże się ze zmianami

Wyjście ze swojej strefy komfortu, nawet jeśli ma to być krótka wycieczka, wiąże się z koniecznością zmian. Dotyczy to szczególnie poznawania nowych ludzi o innym podejściu do życia. Niekoniecznie musi dotyczyć ono odmiennych poglądów politycznych, może równie dobrze skupiać się na podejściu do sportu, kierowaniu się innym systemem wartości albo uznawaniu innych osób za atrakcyjne. Żeby w pełni odnaleźć się w takiej grupie nie wystarczy poznać ich sposobu myślenia. Trzeba go także zrozumieć i zaakceptować, co wymaga otworzenia się na nowe możliwości i zakwestionowaniu tego, w co obecnie się wierzy.

Wyzwania niosą za sobą szansę porażki

Wyjście ze strefy komfortu to wyzwanie. Zawsze pojawia się możliwość, że coś się nie uda, że ktoś zostanie wystawiony na pośmiewisko albo przekona się, że do niczego się nie nadaje. Porażki niosą za sobą dwie podstawowe niepożądane konsekwencje: obniżenie się samooceny i konieczność uświadomienia sobie, że jest coś, co robi się źle. O ile z tą pierwszą można spokojnie poradzić sobie za pomocą powrotu do swojej strefy komfortu, o tyle ta druga wymaga zupełnej zmiany postrzegania siebie i stworzenia nowego obrazu swoich możliwości. Dla wielu dorosłych ludzi podjęcie takich działań jest wręcz niemożliwe.

Po swojej strefie każdy potrafi się poruszać

Strefa komfortu to nie tylko to, w czym jest się dobrym, to także przestrzeń, którą doskonale się zna i po której można poruszać się bez większego problemu. Opuszczanie jej jest jak wypływanie na nieznane wody. Trzeba na nowo uczyć się wykonywać poszczególne czynności, rozpoznawać osoby dobre i średnie oraz na nowo stworzyć w głowie mapę rzeczywistości. Najgorsze jest to, że nie da się tego wszystko zrobić w kilka godzin. Poznawanie nowej strefy przeważnie wymaga miesięcy, jeśli nie lat ćwiczeń, żeby poruszać się po niej swobodnie, co jest czasochłonne i często nie widzi się w tym głębszego sensu.